Z wysokim ciśnieniem do hipertensjologa. Rozmowa z dr Marcinem Karolewskim


Występowanie zawałów i udarów u 40-50 letnich pacjentów jest coraz częstszym zjawiskiem. Wiele z tych przypadków spowodowane jest nieleczonym nadciśnieniem tętniczym, które aktualnie w Polsce, jest obok palenia tytoniu najpowszechniejszym czynnikiem ryzyka zgonu w Polsce. W rozmowie z hipretensjologiem, dr Marcinem Karolewskim, zapytaliśmy jakie są najczęstsze objawy nadciśnienia tętniczego, co powinno nas zaniepokoić i kiedy zgłosić się do specjalisty.

1. Czym zajmuje się hipertensjolog?
Hipertensjolog to specjalista od leczenia i diagnostyki nadciśnienia tętniczego. Nadciśnienie tętnicze jest obok palenia tytoniu najpowszechniejszym czynnikiem ryzyka zgonu w Polsce. Badania populacyjne wskazują, że na nadciśnienie tętnicze cierpi co trzeci dorosły Polak. To daje ponad 10 mln osób chorujących na nadciśnienie tętnicze. To właśnie ogrom pacjentów oraz znaczenie choroby, jako czynnika ryzyka zgonów spowodowało wyodrębnienie hipertensjologii z kardiologii, podobnie jak kiedyś wyodrębniono diabetologię z endokrynologii.

2. Jacy pacjenci powinni zgłosić się do hipertensjologa?
Do hipertensjologa mogą się zgłosić wszyscy pacjenci z nadciśnieniem tętniczym, zarówno Ci ze świeżo rozpoznanym nadciśnieniem, jak i z wieloletnim, niekontrolowanym nadciśnieniem tętniczym. Ponieważ nadciśnienie dotyczy tak wielkiej grupy pacjentów, leczenie nadciśnienia tętniczego będzie różne u każdego pacjenta, w zależności od przyczyny nadciśnienia tętniczego, chorób współistniejących, wieku pacjenta. Inaczej będziemy leczyć nadciśnienie u pacjenta młodego, aktywnego, dla którego przyjmowanie wielu leków o różnych porach może być uciążliwe i nieskuteczne, a inaczej u pacjenta w wieku podeszłym, obciążonego wieloma chorobami. Inne będą też normy, do których dążymy w leczeniu nadciśnienia tętniczego u pacjentów np. u chorych starszych musimy brać pod uwagę, by nadmierne i zbyt szybkie obniżanie ciśnienia tętniczego nie spowodowała zaburzeń poznawczych oraz tak groźnych w tym wieku upadków, które mogą prowadzić do kalectwa. Jeszcze inną grupę pacjentów stanowią kobiety w wieku rozrodczym oraz kobiety w ciąży, ponieważ nadciśnienie tętnicze może stanowić zagrożenie dla przebiegu ciąży i grozić rzucawką porodową, a część leków stosowanych w leczeniu nadciśnienia tętniczego stanowi zagrożenie dla płodu.

3. Czy nieleczone nadciśnienie tętnicze może być groźne?
Tak. Nadciśnienie tętnicze jest jednym z najważniejszych czynników ryzyka przedwczesnego zgonu w Polsce. Ale nie tylko zgonu. Nadciśnienie tętnicze stanowi czynnik ryzyka rozwoju chorób sercowo-naczyniowych, czyli m.in. zawału serca lub udaru mózgu i prowadzić do kalectwa. To, że zawały serca i udary mózgu występują już u pacjentów 40-50letnich, a nawet młodszych, jest spowodowane właśnie tym, że około 15-20 lat wcześniej nie zadbaliśmy o siebie i nie leczyliśmy prawidłowo nadciśnienia tętniczego.

4. Czy można zapobiegać powstawaniu nadciśnienia?
Nadciśnienie tętnicze to jedna z chorób cywilizacyjnych. Brak ruchu, stres, otyłość, palenie tytoniu to czynniki, które wpływają na rozwój nadciśnienia tętniczego. Niektóre z tych czynników możemy wyeliminować z naszego życia, jak np. rzucić palenia, zadbać o regularny wysiłek fizyczny, czy o zdrowe odżywianie. Szczególne znaczenie ma zadbanie o zmniejszenie ilości zawartości sodu w diecie, czyli m.in. soli kuchennej, czy przypraw zawierających glutaminian sodu. Jest jednak wiele czynników ryzyka, których wyeliminowanie jest trudne, albo nawet niemożliwe, bo jak wyeliminować stres, który towarzyszy nam codziennie, bardzo często w pracy, za biurkiem lub w trudnych sytuacjach życiowych. Pandemia COVID-19 również przyczyniła się do tego, że walka z tymi czynnikami ryzyka stała się o wiele trudniejsza.

5. Jak leczy się nadciśnienie tętnicze?
Jeżeli wspomniane powyżej metody niefarmakologiczne, takie jak walka z nadwagą, rzucenie palenia, dieta niskosodowa, regularny wysiłek fizyczny nie przynoszą odpowiedniego skutku, należy zastosować farmakoterapię. Farmakoterapia powinna odpowiednio dobrana do każdego pacjenta, czyli brać pod uwagę jego wiek, choroby współistniejące, płeć i w jak najmniejszym stopniu zakłócać normalne funkcjonowanie pacjenta. I tak leczenie będzie inne u młodego, aktywnego dorosłego, dla którego pobieranie kilku leków w ciągu dnia będzie uciążliwe, inne dla np. kierowcy, dla którego zastosowanie leków moczopędnych będzie utrudniać jego pracę, a jeszcze inne dla pacjenta w wieku podeszłym, dla którego zbyt gwałtowne obniżenie ciśnień może grozić pogorszeniem funkcji poznawczych oraz groźnymi dla życia upadkami. Musimy wziąć pod uwagę fakt, że nadciśnienia tętniczego nie da się wyleczyć, a jedynie kontrolować, poza niewielkim odsetkiem przypadków nadciśnienia wtórnego. Oznacza to, że terapia nadciśnienia tętniczego jest długotrwała, a w związku z tym powinna być nastawiona na jak najmniejszą ilość skutków ubocznych. Aby terapia była skuteczna i bezpieczna obecnie stosuje się najczęściej kilka substancji leczniczych w małych dawkach, tak aby ich sumaryczne działanie dawało dobry efekt leczenia, a jednocześnie małe dawki leków powodowały, że działania niepożądane występują sporadycznie.

6. Jakie są pierwsze objawy, które powinny zaniepokoić pacjenta?
Bardzo często pierwszym objawem nadciśnienia tętniczego są bóle i zawroty głowy. Bóle te są charakterystyczne – tępe, trudno ustępujące, lokalizują się w okolicy potylicznej i karku. Pacjenci uskarżają się również na szumy w głowie, kołatania serca, złe samopoczucie. Objawy te występują najczęściej na początku choroby. Później organizm przyzwyczaja się do wysokich wartości ciśnień i pomimo tego, że ciśnienia dochodzą nawet do wartości powyżej 200/120 mmHg, pacjent nic nie odczuwa. To bardzo niebezpieczna sytuacja, ponieważ choroba w takie ukrytej postaci może trwać wiele lat. Zagrożenie polega na tym, że pomimo tego, że pacjent nie odczuwa objawów choroby, nie oznacza, że nadciśnienie tętnicze nie wywołuje „spustoszenia” w organizmie. W takim przypadku bardzo często o wieloletnim nadciśnieniu tętniczym chory dowiaduje się dopiero wtedy, kiedy zostaje przyjęty do szpitala z objawami zawału serca lub udarem mózgu, których skutki są nieodwracalne.